Język francuski/Klasy Frankofońskie

Nasi uczniowie na stypendium we Francji

Relacje i fotografie uczestników

UNIVERSITÉ D'ÉTÉ DE BOULOGNE - SUR - MER



Zobacz zdjęcia


Zobacz film


Karolina Świerkosz, Robert Grajny, 2009 r.

W naszej szkole bardzo popularne stały się wymiany uczniów w trakcie roku szkolnego w ramach programu Comenius, głównie w obrębie krajów anglojęzycznych. Mało kto jednak wie, że nasze liceum prowadzi także podobną współpracę dla uczniów języka francuskiego. Chodzi tutaj o Uniwersytet Letni, który jak sama nazwa wskazuje, prowadzi zajęcia podczas wakacji w zakresie nauki języka, kultury, a także poznawania regionu, w którym się znajduje…
l'Université d'été de Boulogne-sur-Mer, czyli właśnie Letni Uniwersytet ma swoją siedzibę w północnym regionie Francji - Nord-Pas-de-Calais, w małym miasteczku portowym Boulogne-sur-Mer. Zajęcia odbywają się na terenie liceum (Lycée Mariette) : obiekt ten, położony jest w sercu miasta, niedaleko portu i plaży. Co roku Uniwersytet Letni skupia mnóstwo ludzi z całego świata, m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Meksyku, Chin, Japonii, Zimbabwe, Rosji, krajów Bliskiego Wschodu i wielu państw Europy, w tym również Polski (zarówno w wieku szkolnym jak i starszych). Dzięki współpracy Rady Głównej tego regionu Francji z paroma szkołami średnimi Podbeskidzia, kilkoro uczniów, w tym również z naszej szkoły, ma okazję pojechać w okresie wakacji na dwutygodniowy kurs w całości finansowany przez ową Radę. Ze względu na całkowite pokrycie kosztów kursu, pobytu oraz przelotu, liczba uczniów z każdej szkoły jest ograniczona do 2. Niemniej jednak jest o co się starać, gdyż pobyt tam to niepowtarzalna okazja do nauki języka, słuchania rodzimych użytkowników, poznania wielu ciekawych miejsc oraz ludzi z całego świata.
Podróż rozpoczyna się na lotnisku Kraków - Balice skąd leci się do Paryża na lotnisko Roissy - Charles de Gaulle. Do miasteczka Boulogne-sur-Mer uczniów zawozi bus wydelegowany przez Uniwersytet. Po przyjeździe na miejsce odbywa się krótki test na podstawie którego uczniowie są podzieleni na grupy ze względu na poziom znajomości języka, dzięki czemu nikt nie ma trudności ze zrozumieniem materiału. Następnie wszyscy zostają zakwaterowani w sąsiadującym z liceum, swego rodzaju akademiku, co jeszcze bardziej sprzyja integracji. Zajęcia odbywają się według określonego planu. Po śniadaniu we wspólnej stołówce, wszyscy rozchodzą się na lekcje, które trwają do południa. Poszerzają one wiedzę dotyczącą gramatyki i słownictwa poprzez różnego rodzaju ćwiczenia, a także rozwijają komunikację, czemu służą odgrywane różnego rodzaju scenki. Po kursie następuje najciekawsza część dnia. Wszyscy udają się na określoną godzinę na obiad, a następnie rozpoczynają się różnego rodzaju zajęcia integracyjne. Do dyspozycji jest czas wolny, który można przeznaczyć na zakupy, plażowanie, zwiedzanie starówki czy portu. Niewątpliwie atrakcją turystyczną są mury obronne starego miasta, katedra, ogromna plaża czy też nietypowy park… Zamiast czasu wolnego można wybrać zajęcia zorganizowane jak np. dyskoteki, wieczorki integracyjne, gry sportowe czy wycieczki do pobliskiego oceanarium, Lille, Calais a nawet Paryża… W oceanarium Nausicaa można zobaczyć wiele ciekawych gatunków ryb, a także zwierząt morskich. Największą atrakcją jest zdecydowanie fokarium.
Na zakończenie pracy Letniego Uniwersytetu odbywa się uroczystość pożegnalna w siedzibie merostwa miasta Boulogne-sur-Mer. Co roku wszyscy uczestnicy zaliczają wyjazd do niezwykle udanych. Pobyt na Uniwersytecie to połączenie nauki języka francuskiego z rozrywką i poznawaniem regionu. Przede wszystkim jest to sposób na integrację z ludźmi z całego świata poprzez wspólną naukę języka, która niekoniecznie musi być nieprzyjemna.

Karolina Świerkosz



Bożena Klimca, Jakub Cwetler, 2010 r.

Dzięki współpracy naszego liceum z regionem Pas-de- Calais we Francji oraz naszej skutecznej pracy z nauczycielem języka francuskiego, panią Iwoną Szenderą, otrzymaliśmy możliwość wyjazdu na obóz językowy w Boulogne-sur- Mer we Francji. Pobyt trwał dwa tygodnie, w ciągu których dane nam było poznawać bogatą kulturę oraz uczyć się języka francuskiego w ramach bardzo ciekawych i rozwijających lekcji.
Każdego dnia zajęcia trwały cztery godziny i obejmowały różny zakres tematyczny. Owe zajęcia nie przypominały tych, które znamy ze szkoły. Prócz "Compréhension et production écrites" zgłębialiśmy wiedzę o sztuce i literaturze francuskiej, prowadziliśmy dyskusje dotyczące sytuacji (politycznej, społecznej) w rodzimych krajach uczestników. Miało to na celu poznanie innych narodów, a więc także obalanie często absurdalnych stereotypów. Każdy z nas mógł liczyć na pomoc zarówno ze strony cierpliwych i sympatycznych nauczycieli oraz innych "uczniów". [Słowo uczeń w tym przypadku może wydawać się dosyć dziwne, biorąc pod uwagę fakt, że pewien Belg miał 73 lata].
Popołudniami mogliśmy korzystać z programu przygotowanego przez organizatorów lub indywidualnie zorganizować sobie czas, jako że miasto stwarzało niemało atrakcji. W rzeczywistości jedyne, co było naszym obowiązkiem to uczęszczanie na zajęcia. Cała reszta dnia zależała całkowicie od nas. Ograniczać nas mogła wyłącznie wyobraźnia. Organizowane były również wycieczki- do leżącego nieopodal Wimereux, turystycznego miasteczka z wielką plażą, nad którą górują wysokie klify. Ze szczytu dostrzec można brzegi Anglii. Odwiedziliśmy również urokliwą stolicę regionu Nord Pas-de- Calais- Lille.

Bożena Kilmca i Jakub Cwetler



Katarzyna Chmiel, Marcin Michalec, 2011

W naszym Liceum im. Marii Skłodowskiej -Curie w Czechowicach Dziedzicach, od paru lat wybierane są 2 osoby, spośród uczniów uczących się języka francuskiego, które pojadą do Francji na 2 tygodnie, aby wziąć udział w kursie językowym w mieście Boulogne -Sur-Mer. Tę możliwość zawdzięczamy współpracy Powiatu Bielskiego z francuskim departamentem Pas-De-Calais. W tym roku tymi szczęśliwymi osobami zostałam ja i Marcin Michalec. Z powodu bardzo entuzjastycznych opinii kolegów i koleżanek, którzy mieli okazję być tam wcześniej, nie mogliśmy się doczekać naszego wyjazdu. Przed wylotem, który miał miejsce 31 lipca, korespondowaliśmy z organizatorami naszego pobytu we Francji, którzy poinformowali nas, że razem z nami z krakowskiego lotniska poleci jeszcze 4 Polaków z Powiatu Żywieckiego.
31 lipca, szczęśliwie dotarliśmy do Paryża samolotem i stamtąd pociągiem udaliśmy się do Boulogne-sur-Mer. Zaraz po przybyciu do l'Université d'été, czekał nas test na podstawie którego mieliśmy zostać zakwalifikowani do grupy odpowiedniej dla naszych umiejętności. Jego wyniki poznaliśmy następnego dnia i rozpoczęliśmy zajęcia. Mieliśmy 4 godziny lekcji dziennie, na co składały się godzina konwersacji, godzina literatury francuskiej oraz dwie godziny gramatyki i ogólnej wiedzy o Francji. Zajęcia okazały się dla nas niesamowicie owocne, ponieważ byliśmy zmuszeni do nieustannych rozmów po francusku, dzięki czemu nauczyliśmy się mnóstwa nowych rzeczy i bardzo wzbogaciliśmy nasz język. Lekcje były prowadzone w małych grupach i sympatycznej, luźnej atmosferze. Oprócz bezcennego doświadczenia językowego mieliśmy również poznać wspaniałych ludzi z całego świata. Każdego dnia po zajęciach organizowano nam czas wycieczkami, zwiedzaniem, spacerami czy po prostu spędzaniem czasu na pięknej plaży nad kanałem La Manche.
6 sierpnia pojechaliśmy na wycieczkę do Paryża. Był to bez wątpienia najwspanialszy dzień całego pobytu. Zwiedziliśmy Montmartre, świątynię Sacré Coeur, zobaczyliśmy słynne Moulin Rouge, byliśmy pod wieżą Eifflel, Luwrem oraz Notre Dame, płynęliśmy Sekwaną oraz widzieliśmy wiele innych równie wspaniałych rzeczy. Wycieczka była rewelacyjnie zorganizowana, ponieważ pod każdym z obiektów, który przyjechaliśmy zobaczyć, mieliśmy dużo czasu wolnego, aby dać możliwość zwiedzania na własną rękę. Paryż jest niesamowicie pięknym miastem i bardzo cieszy mnie, że miałam możliwość go zobaczyć. Oprócz wycieczki do Paryża, mieliśmy także okazję wziąć udział w wielu ciekawych wyjazdach takich jak wyprawa na klify, skąd mieliśmy szansę ujrzeć wybrzeże Wielkiej Brytanii, czy zwiedzanie pięknego miasta Calais. Departament Pas-de-Calais zagwarantował nam także możliwość zdobycia certyfikatu DELF oraz zorganizował dla nas dzień specjalny, w który udaliśmy się na kajaki, razem ze wszystkimi uczniami zaproszonymi przez organizatorów na kurs.
Podsumowując, wyjazd na kurs językowy do Francji był przygodą mojego życia. Spędziliśmy tam wspaniały czas, zarówno ucząc się nowych rzeczy jak i bawiąc. Wzbogaciliśmy nasz język i nawiązaliśmy przyjaźnie ze wspaniałymi ludźmi ze wszystkich stron świata. Dano nam niepowtarzalną okazję poznania Francji, która jest niesamowicie pięknym krajem jak i wzięcia udziału w kursie językowym, z którego wynieśliśmy bardzo wiele. Tak więc jestem przekonana że naprawdę warto uczyć się języka francuskiego w naszym liceum, bo można przeżyć wspaniałą, niezapomnianą przygodę oraz pogłębić wiedzę o Francji i języku.

Katarzyna Chmiel



Anna Adamaszek, Paulina Muras, 2012

Podczas tegorocznych wakacji, wraz z Anią Adamaszek miałyśmy niesamowitą okazję wyjechać na dwutygodniowy obóz językowy do Francji. Wyjazd możliwy był dzięki współpracy naszej szkoły z regionem Pas-de-Calais znajdującym się na północy Francji.
W podróż, która była dla nas niemałym wyzwaniem, wyruszyłyśmy 29 lipca z lotniska w Katowicach. Tego samego dnia dotarłyśmy do Boulogne-sur-Mer, gdzie miałyśmy rozpocząć kurs języka francuskiego na Uniwersytecie Letnim. Mimo zmęczenia, jeszcze tego samego dnia późnym popołudniem zostałyśmy poddane testom kwalifikującym nas na odpowiedni poziom znajomości języka. Dopiero późnym wieczorem dotarłyśmy do domów rodzin, które zgodziły się przyjąć nas na cały okres naszego pobytu w Francji do siebie.
Każdego ranka, właśnie tam jadaliśmy tradycyjne śniadania (zazwyczaj bagietki z konfiturą) a następnie o godzinie 9:00 rozpoczynałyśmy zajęcia w Lycée Mariette trwające aż do godziny 13:00. Były one podzielone na różne części (mówienie, pisanie, gramatyka). Zaraz po obiedzie, który tak samo jak kolację jadaliśmy w restauracji uniwersyteckiej, zaplanowane były dla nas różnorodne zajęcia pozalekcyjne, na przykład zwiedzanie Boulogne-sur-Mer, Calais czy Etaples, wizyta na plaży lub w oceanarium. Wieczorami również proponowano nam wiele rozrywek - nocny spektakl pod gołym niebem, wieczór karaoke, grill z tradycyjnymi brazylijskimi potrawami, nauka tańca lub gry w pokera. Ponadto, miałyśmy szansę spędzić jeden dzień w Paryżu co pozwoliło nam zobaczyć Sacré-Coeur, wieżę Eiffel'a, Champs-Elysées, Notre-Dame oraz podziwiać piękno miasta podczas rejsu statkiem po Sekwanie. Niesamowite atrakcje proponowane nam sprawiały ze nawiązanie kontaktów i rozmowa z ludźmi z różnych kontynentów nie była żadnym problemem, zgłębianie tajników francuskiej kultury przyjemnością a zmęczenie wcale nie przeszkadzało korzystać w 100 procentach z wakacji.
Po powrocie na pewno każda z osób będących tam z przyjemnością wraca do niezapomnianych wspomnień i mając taką szansę z pewnością ponownie odwiedzi Francję. Było to miejsce gdzie młodzi ludzie z wielu państw całego świata (m.in. Chin, Kolumbii, Niemiec, Rosji, Węgier, Czech, Hiszpanii czy Słowenii) przeżyło jedną ze wspanialszych przygód swojego życia poznając język, który umożliwił zawarcie wielu przyjaźni. Miejmy nadzieję, że przetrwają one jak najdłużej.

Paulina Muras



Anna Szczypińska, Martyna Janik, 2013

Dwa tygodnie tegorocznych wakacji spędziłyśmy z Anią w przepięknej miejscowości – Boulogne - sur - Mer na północy Francji. Wyjazd ten był dla nas przede wszystkim wspaniałą okazją do nauki języka francuskiego a także dał nam możliwość zwiedzenia magicznej Francji.
Nasza przygoda z Francją i językiem francuskim rozpoczęła się 04.08.2013r. Pierwszy lot samolotem. Niepokój, podekscytowanie i dobry humor. Te emocje towarzyszyły nam podczas podróży z Katowic przez Frankfurt, Paryż aż do celu naszej podróży - Boulogne – sur - Mer. Po dotarciu na miejsce pierwszy kontakt z goszczącą nas rodziną i przełamanie barier językowych.
Następnego dnia pisałyśmy test kwalifikujący nas do odpowiedniej grupy zaawansowania oraz zwiedzałyśmy Boulogne Przez 2 tygodnie uczestniczyłyśmy w zajęciach trwających 4 godziny dziennie ( od 09:00 do 13:00 ). Ćwiczyłyśmy mówienie, słuchanie, pisanie, czytanie, a także uczyłyśmy się o kulturze i tradycjach Francji. Posiłki jadłyśmy na stołówce uniwersyteckiej.
Popołudniami czekały na nas różnorakie atrakcje. Zwiedziłyśmy między innymi Pas-de-Calais, gdzie widok zapiera dech w piersiach – przepiękne, wysokie klify, skąd podczas ładnej pogody widać wybrzeże Anglii. Nam akurat udało się ją zobaczyć. Zwiedziłyśmy też Muzeum II wojny światowej, planetarium i Muzeum „Nausicaa”, w którym miałyśmy okazję zobaczyć przedstawienie fok. Po kolacji organizowane były tzw. „soirées”. Wtedy wszyscy uczestnicy grali w bingo, oglądali filmy czy bawili się doskonale podczas karaoke. Uczestniczyłyśmy także w przedstawieniu pod gołym niebem z efektami świetlnymi i dźwiękowymi, w którym występowała oszałamiająca ilość artystów - ok. 300 aktorów.
Jedną z najbardziej oczekiwanych przez nas atrakcji był wyjazd do Paryża. Zobaczyłyśmy najsłynniejsze zabytki oraz poczułyśmy klimat tego cudownego miasta. Zwiedziłyśmy dzielnicę Montmartre, Sacré – Coeur, Tour Eiffel, Pola Elizejskie, Katedrę Notre – Dame, Łuk Triumfalny i Luwr. Miałyśmy też okazję płynąć statkiem po Sekwanie, co również było niesamowitym przeżyciem. W drugim tygodniu naszego pobytu na Uniwersytecie Letnim miałyśmy możliwość przystąpienia do międzynarodowego egzaminu z języka francuskiego DELF.
Podsumowując- stypendium to dało nam wiele możliwości otwierając wiele nowych dróg. Poznałyśmy ludzi z całego świata, z którymi ciągle utrzymujemy kontakt / Estonia, Węgry, Chiny, Niemcy, Indie, Belgia, Kolumbia, Czechy, Ukraina, Rosja itd. /. Udoskonaliłyśmy naszą znajomość języka francuskiego. Poznawałyśmy kulturę Francji w praktyce. Ale także poznając nowych przyjaciół odkrywałyśmy tradycje i zwyczaje innych krajów.
I co najważniejsze - mamy cudowne wspomnienia, które zostaną z nami na zawsze.

Martyna Janik

Zobacz film



TOP